www.wysoka.wroclaw.pl

Jako, że oryginalny wątek viewtopic_f_7_t_995.html został zamknięty, proponuje ciąg dalszy tutaj.
Rzeczywiście sprawa tej drogi jest dość kontrowersyjna - na planie, który dostaliśmy od Dolmatu w momencie podpisywania umowy notarialnej nie było żadnej. Chodnik jeszcze ok, ale droga? Współczuję osobom, które na parterze mają tarasy i ogródki - średnia to przyjemność, ale i osoby na piętrze, które z balkonu miały mieć widok na zieleń (jak my) - nie będą zadowolone.
Coś z tym można zrobić? Przydałby się tu jakiś prawnik, hmm.

No hej, dzwoniłem dzisiaj do pana Tomasza Pamuły to udawał, że nie wie o co chodzi i poradził żebym napisał pismo do nich (co zresztą zrobię jak tylko wrócę do domu). Ogólnie zastanawia mnie co można w tym momencie zrobić? Żądać zmiany projektu, domagać się kar umownych z tytułu niewywiązania się z umowy? Jak dla mnie skoro mam akt notarialny podpisany przeze mnie, notariusza i przedstawiciela dewelopera, który pokazuje wyraźnie inny układ dróg i zagospodarowanie, to sprawa jest po naszej stronie.

pozdrawiam
Jarkos

Dzwonilem dzisiaj do Dolmatu, do p. Adama Horbacza i zapewnił mnie, że będzie to chodnik/ciąg pieszy z zakazem wjazdu samochodów (będą pachołki lub coś innego). Jest to dodatek po to, aby przejście z jednej strony budynku na drugą było wygodniejsze i żebyśmy sobie trawy spacerując nie wydeptywali.
Potwierdził, że mieszkańcy są tym tematem zaniepokojeni, ale uspokajał, że na pewno drogi nam tam nie zrobią.

Jeśli na chodnik się nie zgodzimy to i niego tam nie będzie, ale wydaje mi się, że co jak co ale chodnik czy dróżka rowerowa mogłaby być :)

pozdro,
Vit0

_________________
Vit0

Szczerze mówiąc póki co w to nie wierzę. Jaki sens ze strony inwestora miałoby mieć wyłożenie kasy na drogę - która wymaga dużo większych nakładów niż wysypanie ładnego gresu z niskimi krawężnikami (tak jak to ma miejsce w przypadku innych ciągów pieszych na osiedlu) - skoro nie będą po niej jeździły samochody? Jak dla mnie to mydlenia nam oczu żebyśmy odpuścili i tyłka nie zawracali. I z całym szacunkiem dla p. Horbacza (który wydaje się sympatycznym człowiekiem), ale jest on swego rodzaju sprzedawcą, którego pracą jest przekonanie ludzi do pewnych rzeczy - a jak wiadomo nie zawsze to do czego przekonują handlowcy jest dobre :)

Jarkos ja tez nie jestem co do tego przekonany, ale to jedyna informacja jaka poki co mamy.

Jesli jest podejrzenie, ze to moze byc uliczka, to musimy sprawdzic dokladnie czy bedzie na dzialce, ktora bedzie docelowo zarzadzac nasza wspolnota (czy bedziemy pozniej miec mozliwosc zeby przeglosowac zablokowanie wjazdu samochodow), bo jesli nie to jestesmy ugotowani.

pozdro,
Vit0

_________________
Vit0

Witajcie

Uśmiałem się podczas rozmowy z wymienianym wcześniej Panem Tomaszem P. Ciąg pieszych ogromny jak autostrada:) Nawet jakby to była ścieżka rowerowa i chodnik to i tak za duża ta droga jest.

Co jest pewne to teren, na którym leży ścieżka będzie należeć do wspolnoty budynku,. Więc to my zdecydujemy (niestety już po wybudowaniu) czy ma to zostać w takim stanie czy nie. Ale koszty zmniejszenia i usunięcia nawet kawałka drugi będą dość duże. Krawężniki są wbetonowane, podsypki zrobione. Dużo robocizny, kosztów demontażu i wywiezienia.

Żenada, całkowita żenada.
Pozdrawiam
Przemek - narożne mieszkanie w 5C

P.S. Pytanie dlaczego deweloper tak się upiera w dobie kryzysu do wywalania pieniędzy na tak duży chodnik?

Hej ja jeszcze tylko powiem, że z tego co widzę droga ta jest idzie na domiar złego nie w poziomie, tylko pod górkę w stronę IV etapu. Jako, że moje mieszkanko jest na rogu wraz z ogródkiem, to teraz mój ogródek jest 1m pod poziomem drogi. Już widzę jak cały syf spływa i zbiera się u mnie na trawie Ja już złożyłem pismo do dolmatu i na pewno nie zostawię tego w ten sposób. Myślę ze sąsiadom z ogródkami obok, tez to denerwuje, więc przejdę się w tygodniu z wizytą to może razem coś zmajstrujemy - w kupie siła :)

pozdrawiam
jarkos

Przejdz się też po sąsiadach z innych pięter:) Ja z pierwszego piętra też się denerwuję:(

Cześć
Dwoniłem do dolmatu do pana Pamuły i powiedział ze to bedzie chodnik jak zapytałem co to za chodnik o wymiarach drogi powiedział ze osiedle sie rozwija i musi byc wygodnie sie poruszać a samochody napewno ni beda tam parkowały.
jak stwierdziłem ze podczas podpisywania aktu miał być tam trawnik to odpowiedział ze nie mogli tego przewidziec. a co najbardziej mnie rozbawiło to na końcu stwierdził ze działka jest nasza i możemy jako własciciele robic tam co chcemy.
TO sie pytam czy dolmat kogos pytał czy chce tam 3 metrowyej szerokości chodnik? bo mnie jako właściciela nikt ni pytał

Hmmm.... Drodzy Sasiedzi.. przydpadkowo natknelam sie na wizualizacje zamieszczona na stronie Dolmatu...
Cos mi sie wydaje, ze to jednak droga.... ?!
Sami ocencie: http://www.dolmat-developer.pl/galeria_ ... 6.html#147
pozdrawiam!

Na wizualce jest druga i wszystko wskazuje, że to będzie droga. Jak teraz tego nie zatrzymamy to później nam przyjdzie tylko postawić pachołki antywjazdowe. Wkur....ją mnie strasznie. Panowie trzeba spotkanie zorganizować i pogadać wspólnie na żywo, bo później będzie to gów.. trudno odkręcić. Pilne!

Jestem za... no to jak? pierwsze spotkanie garazowe 3C? :)
o ktorej godzinie?

pozdro,
Vit0

_________________
Vit0

Czyli pierwsza decyzja wspólnoty: słupki na drodze. Będą dzieciaki miały się gdzie bawić bo w zapachach śmietnika nie wytrzymają długo.

A to już zapadły jakieś decyzje?

witam, cały czas czekamy na oficjalna odpowiedz od dewelopera, a mi przyszła taka propozycja polubownego wyjścia z sytuacji do głowy:

Zaproponować Dolmatowi, żeby oprócz słupków z obu stron drogi między ogrodzeniem od ogródków a drogą zasadzić szpaler jakiś iglaków, żeby robiły za żywopłot odpowiednio gęsty i wysoki.

Wiem, że nie jest to rozwiązanie idealne ale zawsze coś. Co Wy na to?

pozdrawiam
jarkos